-No, no! Widzę, że już się nawet nie kryjecie.- Powiedziała zadowolona z siebie.
-Przestań, my się tylko przyjaźnimy!- Odparła zaprzeczając jej wymysłom.
-Oczywiście.- Powiedziała sarkastycznie i puściła mi oczko.- W sumie dzisiaj nie mam czasu, żeby się z wami kłócić, bo Tomas już na mnie czeka.
-To idź, idź zanim mnie zdenerwujesz!- Krzyknęła i posłała jej zabójcze spojrzenie.
Uśmiechnęła się sztucznie, po czym odwróciła się na pięcie i wyszła z mieszkania. Przez okno można było zobaczyć, jak wsiada do samochodu Tomasa i szybko odjeżdża.
-Dobrze, to może my też już chodźmy. Idziemy dzisiaj po Francescę i Federico?- Zapytała Cami.
-Nie, dzisiaj mieli iść sami. W sumie nie wiem dlaczego, ale tak mi wczoraj powiedzieli.
-Aha, no to dobrze. Tylko pośpieszmy się, bo inaczej znów się spóźnimy.-Krzyknęła rudowłosa i szybko wybiegła z mieszkania, po czym zamknęła drzwi na klucz i szybkim tempem razem z Maxim zmierzali w stronę szkoły.
-W sumie szkoda mi Tomasa. Przecież Violetta tylko go wykorzystuje!
-To idź i mu to wytłumacz.- Zaśmiał się chłopak patrząc na mnie jak na wariatkę.
-Wiesz co? Dobra! On tam obok stoi i jest bez Violi, więc z nim porozmawiam.
-Ale ja tego nie mówiłem poważnie!...- Krzyknął, ale Cami już stała obok Tomasa.
-Hej Tomas musimy poważnie pogadać!- Oznajmiła dziewczyna rozglądając się czy w pobliżu nie ma jej siostry.- To niezmiernie ważne!
-Ale twoja siostra powiedziała, że...
-To właśnie o niej chciałabym porozmawiać!- Uniosła się.
-A coś się stało? Przecież jeszcze nie dawno się z nią widziałem...
-Ona cię wykorzystuje! Ty na prawdę tego nie widzisz? Nigdy nie przyszło ci do głowy, że ona tylko się tobą bawi? Nie widzisz jaka jest na prawdę?- Zaczęła zasypywać go pytaniami.
-Przestań! Ona jest twoją siostrą, nie powinnaś tak o niej mówić!- Powiedział zdenerwowany.
-Widzę, że tak chcesz się bawić.-Violetta cały czas stała za Camilą i słyszała wszystko co dziewczyna powiedziała chłopakowi. Była strasznie zdenerwowana, co było po niej widać.
-Powiedziałam mu prawdę, a co zaprzeczysz?- Zapytała rudowłosa.
-Błagam, jesteś żałosna!- Warknęła szatynka.- Dlaczego myślisz, że ktokolwiek mógłby uwierzyć ci w te brednie? Przestań w końcu próbować mnie upokorzyć, bo ci się nie uda!- Zaczęła krzyczeć, po czym złapała Tomasa za rękę i pociągnęła za sobą.
Camila wróciła do Maxiego, była zrezygnowana, ale nie chciała dać tego po sobie poznać. Usiadła koło niego na trawie i nic nie mówiła przez dłuższą chwilę.
-Nie chciałbym cię denerwować, ale.. a nie mówiłem? Myślałaś, że ci uwierzy? Ona go całkiem zepsuła.- Powiedział Maxi chcąc jej wytłumaczyć Cami, że Tomasowi już nie da się pomóc.
-Wiesz, myślę, że on jeszcze wspomni moje słowa, jeszcze zobaczymy.- Powiedziała z uśmiechem.
-Ej! Tylko mi nie mów, że coś knujesz!- Wykrzykną brunet.
-Ja? No skąd!- Powiedziała z tajemniczym uśmiechem.
-Niech ci będzie, a teraz już chodźmy, potem mi opowiesz.- Odparł i razem weszli do szkoły.
***
Dedykuję ten rozdział mojej kochanej Weronice, którą loffciam z całego serduszka i chcę, żeby o tym wiedziała! ♥♥
Dedykuję ten rozdział mojej kochanej Weronice, którą loffciam z całego serduszka i chcę, żeby o tym wiedziała! ♥♥
Jak zwykle krótko. Nie wiem sama... podoba wam się? :) Komentujcie. Pozdrawiam Pati ;*
Pozwólcie, że się wtrącę. Widzicie co ja mam się z tą Patrycją?! Widzicie?!
Co za głupi dekiel! Dedykuje mi takie cudeńko i jak ja mam się teraz na nią gniewać co? Dobra czytajcie sobie a ja osobiście opierdziele Pati na fejsie xD.
Kocham <333333
Pozwólcie, że się wtrącę. Widzicie co ja mam się z tą Patrycją?! Widzicie?!
Co za głupi dekiel! Dedykuje mi takie cudeńko i jak ja mam się teraz na nią gniewać co? Dobra czytajcie sobie a ja osobiście opierdziele Pati na fejsie xD.
Kocham <333333
ZAJMUJE ♥ WRÓCĘ TU
OdpowiedzUsuńDobra dobra teraz już pisze :D
UsuńCzemu Violka jest taka wstrętna? Co? Pytam się.
Przypomina mi Ludmiłę, tyle, że Ludmiła jest o wiele lepsza ;)
No to tak mi się podobało :)
Oj oj dziewczyny ale wy się macie macie XD
No więc tak Maxi powiedział coś ironicznie, a
Cami od razu leci wszystko Tomiemu wypaplać XD
A więc tak zadedykowałaś Weronice świetny rozdział naprawdę świetny
ale raz kozi śmierć!
Wystarczy tego dobrego misiaki nie mam już o czym pisać :C
Besos ♥